Salon to wizytówka domu/mieszkania. To do niego zapraszamy gości, to w nim spędzamy większość czasu, podczas codziennych aktywności z rodziną lub znajomymi. Świetnie opisuje to angielskie określenie ‘living room’ czyli w dosłownym tłumaczeniu ‘pokój do życia’. Dziś na nasz wnętrzarski warsztat bierzemy właśnie salon. Chcesz wiedzieć, jak zamienić nudną, powtarzalna kompozycję w oryginalne, robiące wrażenie na gościach miejsce? Nie jest to wcale takie trudne, wystarczy tylko zrobić coś ze… ścianą w salonie!

Od zapierającego dech w piersiach pejzażu, po niezrozumiałe artystyczne formy, czyli fototapeta na każdy gust!

fototapeta do salonu

Pierwszą z propozycji na aranżację ściany w salonie, jest znana i lubiana fototapeta. Nie każdy przecież lubuje się w klasycznych pastelowych ścianach z jednym obrazem i kilkoma zdjęciami - taki widok czeka nas w milionach polskich mieszkań. Dla tych, którzy chcą się wyróżnić proponujemy zdjęcie na całą ścianę. Jest to zdecydowanie najprostsza, ale również bardzo efektowna metoda na personalizację pomieszczenia. Zdjęcie ulubionego superbohatera? Śnieżne szczyty Karpat? A może kubistyczny, kolorowy wzór? Dzięki fototapecie, stworzysz na swojej ścianie dowolną kompozycję, która odmieni nudne, szare wnętrze w naprawdę wyjątkowe miejsce!

Sprayem nie tylko po murze, czy graffiti w Twoim mieszkaniu!

Mural w salonie, graffiti na ścianie

Kolejną z propozycji na niebanalny salon jest graffiti. Każdy z nas doskonale wie, czym ono jest i jakie formy potrafi przybrać. Od dziesiątek lat sztuka ta kojarzyła nam się głównie ze skejtami i wandalami bazgrzącymi po blokowych ścianach. Dziś wszystko się zmienia, a graffiti wykorzystuje się do tworzenia pięknych, kolorowych murali. Nic nie stoi na przeszkodzie, by taki mural wykonać w domu. Postaw na spray i talent ulicznego artysty, zyskasz prawdziwe dzieło sztuki, którego próżno szukać w nawet najbardziej awangardowych wnętrzach.

Tradycyjnie, ale z rozmachem - pajęczyna zdjęć!

Ściana ze zdjęciami w salonie

Ostatni z naszych sposobów na ścianę w salonie, jest już nieco bardziej tradycyjny i wymaga jedynie kilkunastu, lub kilkudziesięciu ramek oraz oczywiście samych zdjęć. Jest to idealna opcja dla tych, którzy kochają kolekcjonować wspomnienia, uwieczniając je w pamięci telefonu, lustrzanki czy (trochę bardziej oldschoolowej) kliszy. Ogromna siatka zdjęć na całą szerokość ściany nada salonowi wyjątkowego ducha domowników i sprawi, że każde przejście obok, będzie przywodziło na myśl jedno z tych wspaniałych, złapanych kiedyś w kadrze wspomnień...